Polki już kolejkę wcześniej wygrywając na wyjeździe z Litwą zapewniły sobie awans na mistrzostwa Europy z pierwszego miejsca w grupie. Po tym jak europejska federacja wykluczyła z rozgrywek Rosję, również Szwajcaria przed spotkaniem w Lubinie była pewna wyjazdu na Euro. Dlatego też niedzielny pojedynek miał wymiar czysto prestiżowy.

Reklama

Początek spotkanie wcale jednak nie wskazywał, że wynik meczu nie ma już większego znaczenia. Polki od początku bardzo twardo broniły i rywalki miały ogromne problemy z wypracowaniem sobie pozycji rzutowej. Do tego świetnie w bramce spisywała się Monika Maliczkiewicz i to po sześciu minutach było 3:0 dla biało-czerwonych.

Szwajcarki próbując zmienić sytuację na boisku wycofywały bramkarkę przy swoich atakach, ale przyniosło to zmienny skutek. Kilka razy udało się rywalkom przedrzeć przez polską defensywę, ale kilka razy biało-czerwone po przechwycie miały przed sobą pustą bramkę i zdobywały łatwe gole.

W 20. minucie do siatki ze skrzydła trafiła rozgrywająca kapitalne zawody Daria Zawistowska i zespół trenera Arne Senstada prowadził już 14:7. W tym momencie szkoleniowiec mocno już rotował składem i próbował różnych ustawień drużyny. Niezmiennie w bramce stała Maliczkiewicz i to właśnie po przechwycie i rzucie przez całe boisko ustaliła wynik do przerwy (19:11).

W drugiej połowie obraz gry nieco się zmienił. Polki nadal twardo broniły, ale miały problem z atakiem pozycyjnym, a nawet jak już wypracowały pozycję rzutową, nie trafiały do siatki. Szwajcarki natomiast przyspieszyły rozegranie i pierwszy kwadrans drugiej połowy wygrały 5:4 (23:16).

Kolejne fragmenty spotkania były w wykonaniu Polek jeszcze słabsze, bo przestały też skutecznie bronić, a do tego notowały niewymuszone straty. Rywalki zwietrzyły szansę na powalczenie o korzystny wynik i na niewiele ponad trzy minuty przed końcem przegrywały już tylko 25:28.

Do nerwowej końcówki nie doszło, bo najpierw rzut karny wykorzystała Aneta Łabuda, a później do siatki trafiła Karolina Kochaniak-Sala i zrobiło się 30:25. W ostatniej minucie oba zespoły dorzuciły po golu i Polska na koniec eliminacji pokonała Szwajcarię 31:26.

Polska – Szwajcaria 31:26 (19:11)

Polska: Monika Maliczkiewicz 1, Adriana Płaczek - Emilia Galińska 1, Aneta Łabuda 7, Monika Kobylińska 1, Romana Roszak, Sylwia Matuszczyk 2, Adrianna Górna, Aleksandra Rosiak, Joanna Wołoszyk 1, Aleksandra Dorsz, Natalia Nosek 3, Daria Zawistowska 9, Karolina Kochaniak-Sala 4, Kinga Achruk 2, Dagmara Nocuń

Szwajcaria: Lea Schupbach, Manuela Brutsch – Chantal Wick, Kerstin Kundig 2, Tabea Schmid 5, Mia Emmenegger 3, Dophne Gautschi 4, Xenia Hodel 4, Charlotte Kahr 5, Alessia Riner 3, Laurentia Wolff, Emma Bachtiger

Kary: Polska – 6 min; Szwajcaria – 4 min

Sędziowali: Tatjana Prastalo, Vesna Balvan (Bośnia i Hercegowina)

Widzów: około 2000