W swoim pierwszym starcie od igrzysk olimpijskich w Tokio Biles zelektryzowała publiczność wspaniałym występem, zdobywając łącznie 59,100 punktów w wieloboju.
„To było wspaniałe uczucie, zwłaszcza po wszystkim, co wydarzyło się w zeszłym roku” - skomentowała 19-krotna złota medalistka mistrzostw świata.
Simone Biles jeszcze nie ogłosiła, czy planuje start w przyszłorocznych igrzyskach w Paryżu, ale zwycięstwo w US Classic w Chicago może być pierwszym krokiem w tym kierunku.
Zawody były ostatnią szansą zakwalifikowania się do mistrzostw Stanów Zjednoczonych, które odbędą się w dniach 24-27 sierpnia w San Jose w Kalifornii. „Wciąż nad tym pracujemy” – powiedziała Amerykanka zapytana o paryskie igrzyska. „Moim głównym celem było to (US Classic), potem mistrzostwa (krajowe), później będziemy planować występ w mistrzostwach świata (w październiku w Antwerpii), a potem zobaczymy” - wyjaśniła.
W trakcie igrzysk w Tokio w 2021 roku Biles wycofała się z kilku konkurencji z powodu problemów psychicznych, zdobywając tylko srebro w wieloboju drużynowym i brąz w ćwiczeniach na równoważni. Od tamtej pory miała przerwę w karierze.
Utytułowana gimnastyczka przyznała, że nadal przechodzi terapię, która ma pomóc „zarządzać psychicznym aspektem” jej codziennego życia.
„Na razie idziemy w dobrym kierunku, ale muszę jeszcze nad sobą popracować. Muszę jeszcze zakończyć terapię. Najpierw powinnam myśleć o sobie” – wyjaśniła.