W założeniu inicjatywa Canal Plus ma przede wszystkim nakłonić najważniejsze strony w polskim futbolu - PZPN, Ekstraklasę SA, media - do wspólnej dyskusji i działania. Za miesiąc przy okrągłym stole usiądą osoby, które mają duży wpływ na futbol, ale do tej pory rzadko współpracowały. "Wszyscy, do których wysłałem indywidualne zaproszenie, potwierdzili chęć udziału w debacie. Przede wszystkim minister sportu Adam Giersz, który dał do zrozumienia, że razem z Canal Plus chce, aby dyskusja była konstruktywna, dostała odpowiedniego impetu" - mówi nam prezes Canal Plus Bertrand Le Guern. "Drugą osobą jest prezes PZPN Grzegorz Lato. Napisał mi, że zarezerwował już 5 grudnia i będzie aktywnie uczestniczyć w dyskusji. Na razie za wcześnie na pełną listę obecności, konsultuję ją z ministrem".

Reklama

Jak ma wyglądać spotkanie? "Jeśli chodzi o formę okrągłego stołu, to planujemy całodniowe zebrania. Chciałbym, aby na początku dnia wszyscy przedstawili swoje oczekiwania. Następnie podzielimy się na sześć, osiem profesjonalnie przygotowanych paneli. Każdy będzie dotyczył innego problemu" - mówi Le Guern, który bardzo chciałby zmienić kilka rzeczy w piłkarskiej rzeczywistości.

"Chcemy podjąć tematy rozwoju infrastruktury, systemu szkoleniowego, zaplecza. Na pewno wrócimy do tematu korupcji, podyskutujemy o sędziach. Nie zapomnimy również o kwestii kibicowania i bezpieczeństwa na trybunach. Szczególnie w kontekście sobotnich wydarzeń na stadionie Legii nabiera to znaczenia. Większość kibiców oczekuje czystych emocji. Niestety, mniejszość nie zawsze jest w stanie je zagwarantować".

Wielu ma wątpliwości, czy to spotkanie przyniesie jakieś konkretne korzyści, czy w ogóle uda się stworzyć jakieś postulaty. "Chciałbym, aby na koniec wszyscy formalnie przez nas zaproszeni goście wyciągnęli wnioski z poszczególnych paneli. Wierzę, że następnie będziemy w stanie sformułować konkretne działania bądź zobowiązania" - ma nadzieję Le Guern. "Lista pomysłów jest przez nas już omawiana, ale na razie nie chcę jej ogłaszać. Chciałbym, aby najpierw każdy przedstawił swoją koncepcję. Jestem przekonany, że się uda - że wszyscy, którzy chcą aktywnie oddziaływać na polską piłkę, połączą swoje siły".

Reklama

Nie wszyscy podeszli do pomysłu Canalu Plus z entuzjazmem. Szef sportu w TVP Robert Korzeniowski zastanawia się, czy to media powinny inicjować akcję uzdrawiania polskiej piłki.

"Być może jest to trochę nietypowe. Ale po pierwsze: mamy konkretną legitymizację, ponieważ od kilkunastu lat jesteśmy czynnie zaangażowani w polską piłkę. Po drugie: mamy w tym interes. Interes w dobrym znaczeniu tego słowa" - uważa Le Guern. "Poza tym jesteśmy na tyle obiektywni, że możemy sobie pozwolić na zadawanie odpowiednich pytań nie tylko innym, ale pewnie i sobie. Wystarczy nam odpowiedzialności i odwagi. Zobaczymy, czy dyskusja będzie gwałtowna, czy to będzie cztery, czy może siedem w skali Beauforta".