W zespole Aleksa Fergusona zabrakło miejsca dla Tomasza Kuszczak. Polski bramkarz obejrzał całe spotkanie z ławki rezerwowych, mimo że kontuzjowany jest podstawowy zawodnik Edwin van der Sar. Grał Ben Foster. Kibiców na Old Trafford niemiło zaskoczył Rodrigo Tello, który już w 20. minucie ustalił wynik spotkania.

Reklama

W innym spotkaniu grupy B piłkarze CSKA Moskwa pokonali VFL Wolfsburg 2:1. Oba zespoły zrównały się ze sobą punktami i o awansie zadecyduje ostatnia kolejka.

Najciekawiej w środę zapowiadało się na San Siro. Będący na fali AC Milan podejmował Olympique Marsylia. Najlepiej prezentujące się w tej grupie drużyny podzieliły się punktami. W Mediolanie padł remis 1:1.

Real Madryt zagrał natomiast z najsłabszą drużyną grupy C FC Zurich i nie miał problemów, by udowodnić swoją wyższość na boisku. Na Bernabeu padła wprawdzie tylko jedna bramka, ale "Królewscy" dominowali przez cały mecz. Trzy punkty Realowi zapewnił w 21. minucie Gonzalo Higuain.

Wydarzeniem spotkania był jednak powrót po prawie dwumiesięcznej przerwie spowodowanej kontuzją skrzydłowego Cristiano Ronaldo. Portugalczyk na murawie pojawił się w 67. minucie i otrzymał gromkie brawa.

W grupie A odetchnąć może Bayern Monachium. Bawarczycy, by liczyć się jeszcze w grze, musieli wygrać przed własną publicznością z Maccabi Hajfa i czekać na to, by Juventus nie pokonał mające już zapewniony awans Bordeaux. Mistrzowie Francji wygrali z włoskim rywalem 2:0, a Niemcy poradzili sobie z izraelskim zespołem (1:0). Bohaterem spotkania został Ivica Olic, który w 62. minucie pokonał bramkarza gości. O awansie do 1/8 finału zadecyduje mecz Bayernu z Juventusem.

Prawie wszystko było już jasne w grupie D. Grę w 1/8 finału w poprzednich czterech meczach zapewniły sobie Chelsea Londyn i FC Porto. W Portugalii oba zespoły zagrały o pierwsze miejsce w grupie. Gospodarze okazali się gościnni i The Blues po bramce Nicolasa Anelki w 69. minucie liderują w grupie D.

Dwie pozostałe drużyny APOEL Nikozja i Atletico Madryt walczyły o trzecią lokatę. Środowy mecz nie rozstrzygnął, kto zagra na wiosnę w Lidze Europejskiej. Na Cyprze padł remis 1:1, ale na boisku pojawiło się dwóch Polaków. W 77. minucie Marcin Żewłakow zamienił Kamila Kosowskiego.