Zastępujący od sześciu meczów Holendra Edwina van der Sara Polak został dotąd pokonany tylko trzy razy. Mimo zachowania czystego konta w trzech meczach, w tym we wtorek z Wolverhampton Wanderers (3:0), nie jest z siebie zadowolony.
"Wciąż robię błędy. Staram się być uczciwy w ocenie swoich występów. OK, nie puściłem żadnego gola w meczu z "Wilkami", ale zrobiłem parę błędów, które mogły nas kosztować utratę bramki. Na szczęście tak się nie stało" - powiedział 27-letni polski bramkarz.
"Gra w barwach MU to coś fantastycznego. Nawet, gdy przeżywałem trudne chwile, kiedy nie grałem, nie zwątpiłem, że dostanę szansę, choć nie wiedziałem kiedy. A teraz to mój czas i chcę grać regularnie i długo. Muszę grać dobrze i nie puszczać goli. Muszę popełniać jak najmniej błędów" - dodał.
Kuszczak długo rywalizował z Benem Fosterem o miejsce na ławce rezerwowych. Teraz podniósł się z tej ławki i stanął w bramce, choć pomógł mu nieco przypadek - kontuzja van der Sara.