Rozgłośni radiowej RMC udało się skontaktować z napastnikiem Togo Thomasem Dossevim, który potwierdził informację o rannych kolegach.
"Strzelali do nas jak do psów" - powiedział Dossevi. Wyjaśnił, że napastnicy byli zakapturzeni i "uzbrojeni po zęby".
Zespół Togo był w drodze do Angoli z Kongo, gdzie przygotowywał się do turnieju. Ich pierwszym rywalem w PNA ma być w poniedziałek Ghana.