Belgowie mają młodą drużynę. Kiedy odpadli z walki o awans, zaczęli przebudowę reprezentacji. "Talentów im nie brakuje. Belgia, z jaką zmierzymy się w Chorzowie, to dużo silniejsza ekipa od tej sprzed roku, którą pokonaliśmy w Brukseli" - twierdzi na łamach "Rzeczpospolitej" selekcjoner naszej kadry.

Dlaczego na ostatnie mecze El. ME powołał aż 25 graczy? "Muszę się im przyjrzeć we Wronkach i zobaczyć, w jakiej są dyspozycji" - mówi Beenhakker. Nie jest za wesoło. Żurawski, Rasiak, Saganowski i Matusiak nie grają w swoich klubach. Krzynówek w ostatnich trzech meczach Wolfsburga zagrał minutę. "Nie wiem, na czym polega jego problem. Zapewnia mnie, że jest w dobrej dyspozycji, jednak Felix Magath nie chce wstawiać go do składu. Nie zadzwonię przecież do niego albo do Strachana w Glasgow i nie powiem im, że mają stawiać na Polaków. Moi piłkarze powinni tak pracować na treningach, żeby swoim trenerom nie pozostawić żadnego wyboru" - mówi "Rzeczpospolitej" "Don Leo".

Reklama