Szefowie obu telewizji zostali dziś wezwani na dywanik przez posłów z sejmowych komisji, którzy mają dość przedłużających się negocjacji i groźby, że Polacy będą musieli oglądać mecze mistrzostw na płatnej platformie cyfrowej, a nie za darmo w telewizji publicznej.
Spór dotyczy kwestii finansowych. Polsat już zapłacił UEFA za możliwość transmitowania spotkań - 15 milionów euro. Teraz trwają negocjacje o odkupienie przez TVP przynajmniej części praw, ale rozmowy są trudne, bo obie telewizje zarzucają sobie niedotrzymywanie umów.
Na spotkaniu z posłami o porozumieniu mowy być nie mogło, bo przedstawiciele obu stacji nadal ostro się krytykowali. W końcu zniecierpliwiony minister Mirosław Drzewiecki wypalił: "TVP zrobiła Polaków w konia. Mam o to do was żal i pretensje. Jesteście nieudacznikami. Największą telewizją, kilka razy większą od Polsatu, w dodatku bierzecie abonament. Macie wypełniać misję publiczną, a nawet podstawowej sprawy nie załatwiliście".
W końcu minister zaapelował do Polsatu, by pokazał mecze w paśmie niekodowanym.
Ale przepisy UEFA mówią, że nabywca praw do transmisji mistrzostw ma obowiązek pokazania w kanale otwartym tylko meczu otwarcia, spotkań reprezentacji danego kraju i finału. Resztę meczów Polsat ma zamiar pokazywać tylko na swojej płatnej platformie cyfrowej.
Do rozpoczęcia turnieju na boiskach Austrii i Szwajcarii - na inaugurację 7 czerwca w Bazylei Szwajcaria zagra z Czechami - pozostało niewiele ponad cztery tygodnie.