Jednym z powodów takiego wyznania jest kontuzja, której uległ piłkarz. "Nie mogłem trenować, nie mogłem grać. Jedyne, co mogłem robić, to oglądać telewizję. Byłem załamany" - mówi Brazylijczyk. Dodatkową przykrość sprawiała mu krytyka, z którą w tamtym okresie nieustannie się spotkał - czytamy w portalu onet.pl.

Reklama

"Teraz w Milanie znów mam ogromny zapał i chęć do pracy. Szybko muszę odrobić zaległości i powrócić do wielkiej gry" - dodaje Ronaldinho.