Japońskie media relacjonują, że zajście obserwowało kilku piłkarzy, którzy potwierdzają wersję pokrzywdzonego. Do sytuacji doszło, kiedy Uemoto próbował się dowiedzieć, dlaczego Nishimura nie ukarał piłkarza FC Tokio kartką za faul w końcówce spotkania.

Reklama

"Byłem w szoku gdy to usłyszałem. Jeżeli piłkarz powiedziałby coś takiego do sędziego, to wyleciałby z boiska. Ale my nie mamy kartek dla sędziów" - mówił rozżalony Uemoto. Klub już zapowiedział, że wyśle oficjalną skargę na sędziego do japońskiej federacji piłkarskiej (JFA).