Boniek nie martwi się specjalnie porażką z Niemcami, bo - jak podkreśla - z nimi przegrać to nie wstyd. Byłego reprezentanta Polski dziwi jednak, że niektórzy piłkarze nie wytrzymywali kondycyjnie trudów spotkania. "Niemcy okazali się znacznie lepiej przygotowani fizycznie. Widać było, że Paweł Golański, czy Wojciech Łobodziński zwyczajnie nie mają siły" - mówił w studio Polsatu Sport.
Zdaniem Bońka Beenhakker ma teraz jedno zadanie - musi za wszelką cenę sprawić, by nasi piłkarze jak najszybciej zapomnieli o meczu z Niemcami i skupili się na dwóch pozostałych spotkaniach. "Teraz liczą się tylko mecz z Austrią i Chorwacją. Niemcy to już historia" - kończy.