Webb jednym gwizdkiem nie tylko pogrążył w rozpaczy 40 milionów Polaków, ale też stał się największym antybohaterem polskich internautów. I pewnie jeszcze długo nikt go w tej niechlubnej roli nie zastąpi.

Nasi kibice zmienili mu profil w angielskiej i polskiej wersji Wikipedii. Jeden z nich dopisał do jego piłkarskiej biografii takie zdanie: "Ta jeb... łysa ku... podyktowała w meczu Polska-Austria w 93. minucie gry karnego, którego nie było. Każdy wie, że to przekupiona łajza, nie warto ufać łysym chu...Prawdopodobnie będzie martwy".

Groźnie wygląda też fotomontaż, na którym grupa dobrze zbudowanych, łysych mężczyzn w dresach zaprasza angielskiego sędziego na tzw. ustawkę. A obok wulgaryzmów pojawia się napis: "Teraz my jesteśmy sprite".

W różnego rodzaju fotomontażach robionych przez internautów sędzia Webb to najczęściej łasy na pieniądze i przekupny arbiter. Na jednym ze zdjęć trzyma tabliczkę, na której widnieje cennik. Wynika z niego, że Austriacy za rzut karny zapłacili mu 300 funtów. Mniej wyceniony jest rzut rożny i faul, bo odpowiednio na 50 i 150 funtów.

A inny z plakatów informuje wprost, że "Euro 2008 - Nie dla idiotów", ukazując klauna Howarda Webba radośnie wymachującego austriacką flagą.

Podobizna sędziego z odpowiednim komentarzem trafiła także na jedną z popularnych kart kredytowych.

Dzięki polskim internautom wiadomo już, dlaczego sędzia Webb podyktował rzut karny. Obok arbitra wskazującego zdecydowanym ruchem na "jedenastkę" przebiega austriacki piłkarz, radośnie wymachując pokaźnym plikiem banknotów.