"Kibice zachowują się na ogół bardzo spokojnie i nie sprawiają kłopotów. Dbamy, by manifestowanie radości miało rozsądne granice. Stawiamy przede wszystkim na dialog z kibicami, a interweniujemy w ostateczności" - powiedział Marek. Jego zdaniem, taka strategia przyniosła efekty szczególnie w przypadku nocy po spotkaniu Chorwacji z Turcją.

Reklama

W Wiedniu, po niedzielnym meczu Hiszpanii z Włochami, było bardzo spokojnie. "Kibice obu zespołów byli cały czas bardzo przyjaźnie nastawieni do siebie" - poinformowała wiedeńska policja.

Mimo panującego upału - 35 stopni Celsjusza - służby medyczne zanotowały mniej interwencji niż wcześniej. "Na przybyszach z południa Europy taka temperatura nie robiła większego wrażenia" - powiedział szef wiedeńskich służb medycznych Peter Hoffelner.

Egzamin zdały również rozstawione w całym mieście, a szczególnie w okolicach tzw. strefy kibiców, dystrybutory z pitną wodą.

Do końca turnieju pozostały jeszcze trzy mecze - dwa z nich (półfinał Rosja - Hiszpania oraz finał) odbędą się w Wiedniu. Drugi z półfinałów (Niemcy - Turcja) - w Bazylei.