Kibice Turcji mieszkający w Niemczech huczniej świętowali sukcesy swojej reprezentacji, niż fani kadry prowadzonej przez Joachima Loewa.

W samym Berlinie bawiło się prawie 200 tysięcy Turków. Mecz z Niemcami obejrzą pod Bramą Branderburską, na wielkim telebimie. "Liczymy na to, że wszystko odbędzie się w radosnej, pokojowej atmosferze i że jedni będą cieszyć się z sukcesu, a drudzy przyjmą porażkę z godnością" - mówi rzecznik berlińskiej policji Berhard Schodrowski.

Reklama

Gazety niemieckie są za to spokojne o atmosferę. "25 czerwca 2008 roku dojdzie do nowego meczu niemiecko-niemieckiego (...) Tym razem zmierzą się ze sobą starzy i nowi Niemcy" - napisał w poniedziałek w internetowym wydaniu dziennik "Die Welt". "W środę gra toczyć się będzie o szacunek, a być może o zrozumienie siebie nawzajem" - komentuje "Welt Online".