Ulatowski cieszy się, że Beenhakker docenił jego pracę w Lubinie. Nie jest mu jednak łatwo porzucić klub. "To są dwie strony medalu. Ciężko zostawić tak wspaniały klub i współpracowników" - mówi.

Nowy asystent Leo chce się jednak rozwijać, a kadra to - jego zdaniem - najlepsze ku temu miejsce. "Mam nadzieję, że nauka przy boku Beenhakkera nie pójdzie w las. W końcu nie na darmo uchodzi za mistrza motywacji do pracy" - kończy na łamach dziennika "Polska".

Reklama