Brak sukcesów to dla fanów Tottenhamu nic nowego - przez ostatnie siedem lat w drużynę wpompowano pół miliarda euro, a w tym czasie piłkarze zdobyli... jedno trofeum - Puchar Ligi.
Za każdym razem są wielkie nadzieje i szybki zjazd w dół. Dlaczego? Bo działacze Tottenhamu kupują wielu piłkarzy, ale o ich umiejętnościach można dyskutować. I tak na przykład w 2007 roku wydali 19 mln euro na Darrena Benta, który przez cały poprzedni sezon strzelił marnych osiem goli!
Tottenham stał się już na Wyspach wdzięcznym tematem do żartów, nawet wśród filmowców. W filmie "Najpierw strzelaj, potem zwiedzaj" jest scena idealnie odzwierciedlająca opinię Anglików o Tottenhamie: stary płatny zabójca tłumaczy swojemu uczniowi (w tej roli znany aktor Colin Farrell), co to jest czyściec. "To taki stan, w którym jesteś blisko nieba, ale też niedaleko piekła" - mówi. Na co Farrell odpowiada: "A, czyli to coś takiego jak Tottenham?" - czytamy w "Przeglądzie Sportowym".