Nowa ustawa może zostać wprowadzona w życie jeszcze zimą. "Coś trzeba robić, bo sytuacja jest dramatyczna" - mówią politycy i działacze. W zeszłym roku doszło do ponad 200 brutalnych incydentów w czasie meczów, ponad 300 osób stanęło przed sądami 24-godzinnymi.

Reklama

>>>Pseudokibice ranili sędziego

Nowe przepisy wzbudzają jednak kontrowersje. Po pierwsze obok zakazu stadionowego, ustawa wprowadza również pojęcie "zakazu klubowego" - dzięki temu zapisowi każdy klub będzie mógł sam zakazać wstępu na swój stadion (do 2 lat) kibicom, którzy według niego łamią przepisy. Otwiera to furtkę do wyeliminowania ludzi niepasujących władzom klubu. Uważa tak m.in. Rzecznik Praw Obywatelskich, który już oprotestował powyższy zapis.

Nowa ustawa rozszerza również uprawnienia pracowników ochrony. Będą oni mogli teraz obezwładnić chuligana, zakuć go w kajdanki oraz użyć wobec niego gazu paraliżującego. Problem w tym, że w taki oręż zostaną uzbrojeni ludzie niekompetentni. Dlaczego? Nowe przepisy zezwalają na zatrudnienie mniejszej liczby licencjonowanych ochroniarzy...

Reklama

>>>Krwawa kolejka na ligowych trybunach