PZPN nie jest zaskoczony wpadką Henryka K.

Działacze Polskiego Związku Piłki Nożnej nie są zaskoczeni zatrzymaniem członka zarządu związku Henryka K. "Media już od dawna donosiły, że był przesłuchiwany w sprawie afery korupcyjnej, wtedy w charakterze świadka" - przypomina rzecznik PZPN Andrzej Strejlau. Co dalej z K.? Prawdopodobnie zostanie zawieszony przez zarząd związku. Tyle, że dopiero siódmego stycznia.

>>>Członek zarządu PZPN zatrzymany

Na zebrnie zarządu PZPN trzeba będzie poczekać do nowego roku. "Dopiero co obradowaliśmy. Teraz wszyscy się rozjechali" - wyjaśnia Andrzej Strejlau. Podczas pierwszego możliwego posiedzenia zarządu powinna zapaść decyzja o automatycznym zawieszeniu zatrzymanego dzisiaj prezesa Pomorskiego Związku Piłki Nożnej.

Reklama

Czy nie można zawiesić podejrzanego o machlojki działacza wcześniej? "Można. W tym celu musi się jednak zebrać Komitet do spraw nagłych" - wyjaśnia Andrzej Strejlau. Czy się zbierze? "W tej chwili nic mi o tym nie wiadomo" - mówi rzecznik PZPN.

Usunięcie K. nie spodowuje paraliżu działań zarządu PZPN. Takie sytuacje zostały przewidziane. "Są odpowiednie procedury i na miejsce człowieka, który z zarządu odchodzi, wchodzi kolejny z listy" - wyjaśnia Strejlau.