To jest członek nowego zarządu PZPN wybranego pod egidą FIFA, UEFA i Ministerstwa Sportu, którym kieruje Mirosław Drzewiecki. Instytucje te powinny się wreszcie poważnie zastanowić nad tym, że doprowadziły do sytuacji, w której polską piłką wciąż rządzą ludzie z podejrzaną reputacją.

Reklama

>>>Członek zarządu PZPN zatrzymany

Aresztowanie to dedykuję właśnie ministrowi Drzewieckiemu, który zachowując się jak tchórz, bez podjęcia jakiejkolwiek walki, wycofał przed kilkoma tygodniami kuratora ze związku.

Jestem pewien, że działania kuratora doprowadziłyby do oczyszczenia sytuacji w polskiej piłce i bylibyśmy dziś w innym miejscu. A tak nastąpiła jedynie kosmetyczna zamiana szyldu, a na 16 członków zarządu, 14 jest z dawnej ekipy. Poza tym siedzi tam agent na agencie.

Reklama

Wiadomość o aresztowaniu Henryka K. jest dla mnie najlepszym prezentem, jaki mogłem sobie wymarzyć.