Zgodnie z uchwałą zarządu PZPN profesjonalni piłkarze, a także trenerzy i działacze, mają obowiązek składania oświadczeń antykorupcyjnych. Jeśli gracze z naszych ligowych klubów tego nie zrobią do końca stycznia, zostaną skreśleni z listy zawodników.
To tylko banalne deklaracje, że zawodnik w trakcie swojej kariery będzie przestrzegał reguł fair play i że jego celem "zawsze będzie zwycięstwo, ale tylko odniesione w duchu szlachetnej i uczciwej rywalizacji". Tyle, że skala korupcji pokazuje, że zapewnienia i ideały swoje, a życie swoje...
"Przesłanką uchwały PZPN było pociągnięcie do odpowiedzialności finansowej piłkarzy, którzy uczestniczyli w korupcji. Ale ten zapis jakimś cudem wyparował" - mówi zdumiony Bogdan Basałaj, prezes Ekstraklasy SA
Działacze PZPN wciąż powtarzają, że walczą z patologiami w polskiej piłce, ale są to tylko słowa. Jak działają w rzeczywistości? Nieudolnie. Na przykład teraz wpadli na pomysł, jak oczyścić środowisko z nieuczciwych piłkarzy. Każdy zawodnik ma napisać oświadczenie, w którym stwierdza, że nie handlował meczami. I to wystarczy!
Materiał chroniony prawem autorskim - wszelkie prawa zastrzeżone. Dalsze rozpowszechnianie artykułu za zgodą wydawcy INFOR PL S.A. Kup licencję
Reklama
Reklama
Reklama