Francuski "L'Equipe" pisze, że Jeleń "po trzech latach pobytu we Francji potrafi powiedzieć cztery albo pięć słów". Dziennikarze zastanawiają się, dlaczego Jeleń nie uczy się języka kraju, w którym mieszka od 2006 r. i podejrzewają, że jest to spowodowane brakiem motywacji u Polaka do nauki francuskiego.
"To trudny język" - mówi jednak Jeleń. "Często pomaga mi Darek Dudka, który potrafi mówić po angielsku i w ten sposób dogaduje się z kolegami z drużyny" - dodaje.