>>>Boruca zostawiła kochanka? Na pewno nęka go desperatka

Kiedy Boruc wrócił do domu po meczu, w jego łazience już leżała wielka cegła. Dobrze po północy doszło do drugiego ataku - kiedy bramkarz wraz z przyjaciółmi oglądał ligę hiszpańską, do mieszkania wleciał drugi kamień. Słychać było tylko dźwięk zbitego szkła i wielki huk. "Gdyby to trafiło któregoś z mieszkańców, mogłoby zabić na miejscu" - denerwuje się jeden z kolegów bramkarza.

Reklama

Przyjaciele Boruca natychmiast wybiegli do ogrodu, ale nikogo w nim nie znaleźli. Wezwana przez nich policja przyjechała... po dwóch godzinach.

Kim byli napastnicy? Ludzie z otoczenia Boruca podejrzewają, że mogli to być wściekli po porażce w finale Pucharu Ligi Szkockiej fani Rangersów. Napastnicy nie liczyli się z tym, że w domu przebywała dziewczyna Boruca Sara Mannei i jej trzyletnia córeczka Oliwka.

Inni piłkarze Celtiku też musieli już zmierzyć się z chuliganami z Glasgow. Zaatakowany został m.in. Neil Lennon, obecnie asystent Gordona Strachana. Bramkarz "Celtów" Allan Mcgregor dwukrotnie musiał wstawiać szybę w samochodzie, a napastnik Nacho Novo dostawał pogróżki.