W sobotę Anglik podyktował rzut karny dla Manchesteru United w spotkaniu z Tottenhamem. Powtórki pokazały, że jedenastka mistrzom Anglii się nie należała. Przy stanie 0:2, Michael Carrick wpadł w pole karne i przewrócił się o ręce bramkarza Heurelho Gomesa. Powtórki pokazały, że Brazylijczyk najpierw wybił piłkę.
"To była fatalna decyzja. Sędziowie powinni móc oglądać kontrowersyjne sytuacje na monitorze. Jeśli takie błędy popełnia jeden z najlepszych sędziów, nie chciałbym poznać najgorszego" - mówił trener Tottenhamu Harry Redknapp. Po tym golu Manchester strzelił jeszcze cztery gole i wygrał 5:2.
>>>Howard Webb "przekręcił" Barcelonę
Angielski sędzia rozmawiał po spotkaniu z byłym arbitrem Dermotem Gallagherem. To on ujawnił co powiedział Webb. "Wie, że popełnił błąd. Myślał, że bramkarz nie dotknął piłki" - powiedział Gallagher.