Zimą Bośniakiem interesował się Celtic Glasgow. Lechita był szczęśliwy, głośno mówił, że chce opuścić "Kolejorza".
Nie zgodzili się na to jednak włodarze poznańskiego klubu. "Letniej wyprzedaży nie będzie" - oznajmili piłkarzom. Od tego czasu Stilić gra słabiej, jakby pokazywał, że z niewolnika nie ma pracownika.
"Semir może różne rzeczy opowiadać. Nie może jednak zapominać, że wiąże go z Lechem czteroletni kontrakt. Bez naszej zgody nigdzie nie wyjedzie. Jeśli zajdzie taka konieczność, to zostanie przesunięty do zespołu Młodej Ekstraklasy i będzie tam musiał grać do końca umowy z Lechem" - mówi stanowczo dyrektor Lecha Marek Pogorzelczyk.
Semir Stilić już nie raz pokazał, że jest klasowym piłkarzem. Wiosną gra jednak bardzo słabo. Wszystko przez to, że Lech Poznań nie chce go sprzedać na Zachód. Stilić jest tym rozczarowany, bo wyjazd i gra w silnym klubie to jego marzenie. Czy to w ramach buntu przeciw decyzji klubu nie pokazuje wszystkiego, co umie?
Materiał chroniony prawem autorskim - wszelkie prawa zastrzeżone. Dalsze rozpowszechnianie artykułu za zgodą wydawcy INFOR PL S.A. Kup licencję
Reklama
Reklama
Reklama