Hasło "idziemy na majstra" po raz pierwszy ogłosił właściciel klubu Jacek Rutkowski dwa lata temu. Lech jednak o prymat w kraju walczy na razie bezskutecznie. W minionym sezonie był bliski celu, ale drużyna prowadzona przez Franciszka Smudę została na finiszu wyprzedzona przez Wisłę Kraków i Legię Warszawa. Nawet zdobycie Pucharu Polski nie przekonało włodarzy Lecha to zatrzymania Smudy. Nowym szkoleniowcem został Jacek Zieliński, który ostatnio pracował w Polonii Warszawa.

Reklama

"Jestem świadom celów jakie klub postawił przed nami. Wiem, że nawet tytuł wicemistrzowski, który w większości przyjęto z euforią, tutaj nikogo nie będzie cieszył. Ale teżnie chcę niczego gwarantować, bo kibice po prostu oczekują konkretów" - powiedział nowy trener lechitów.

Zieliński, który wcześniej trenował m.in. Górnika Łęczna, Piasta Gliwice, Odrę Wodzisław, Groclin Dyskobolię Grodzisk i Polonię Warszawa, zdaje sobie sprawę, że presja jaka mu będzie towarzyszyć w Poznaniu, będzie znacznie większa niż podczas pracy w poprzednich klubach. "Trener to specyficzny zawód, w który jest wpisana presja. Jeśli ktoś jednak ktoś z tym nie potrafi sobie radzić, to lepiej niech piłkę nożną ogląda w domu przed telewizorem" - stwierdził.

W trakcie przerwy letniej w składzie Lecha nastąpiło zaledwie kilka zmian. Zespół opuścił pomocnik reprezentacji Polski Rafał Murawski, który wybrał ofertę mistrza Rosji Rubina Kazań. Z kolei rezerwowy obrońca Dawid Kucharski przeszedł do szkockiego Heart of Midlothian FC. Wolną rękę w poszukiwaniu nowego pracodawcy otrzymał chorwacki bramkarz Ivan Turina. Władze Lecha postawiły sobie za cel zatrzymanie czołowych zawodników i wbrew różnym spekulacjom, Semir Stlić, Robert Lewandowski oraz Hernan Rengifo pozostają w Poznaniu.

Reklama

Lech pozyskał bramkarza Piasta Gliwice - Grzegorza Kasprzika oraz napastników - Krzysztofa Chrapka (Podbeskidzie Bielsko-Biała) i Tomasza Mikołajczaka (Nielba Wągrowiec). Prawdziwym hitem transferowym było ściągnięcie do Poznania obrońcę Seweryna Gancarczyka z Metalista Charków, który ma za sobą grę w reprezentacji. Lech jest bardzo zainteresowany pozyskaniem słowackiego pomocnika Jana Zapotoki z MFK Dubnica.

Nowy szkoleniowiec zmienił ustawienie drużyny, która w nowym sezonie będzie grała klasycznym systemem 4-4-2. "To prawda, zmieniła nam się trochę <geografia> gry. Defensywny pomocnik, czyli Tomek Bandrowski, będzie miał więcej pracy, ale on jest do tego motorycznie przygotowany. Uważam, że jest jeszcze wiele do poprawienia w grze defensywnej zespołu. Nie wiem jednak dlaczego przypięto mi łatkę trenera preferującego defensywny styl gry, bo uważam, że jest różnica między grą defensywną, a dobra grą w defensywie. Poza tym gdy byłem trenerem Groclinu, zespół strzelał dużo bramek" - dodał szkoleniowiec.

Lech ma ambitne cele jeśli chodzi o grę w europejskich pucharach. Po niedawnych sukcesach w Pucharze UEFA, władze klubu nie wyobrażają sobie by piłkarze nie awansowali do fazy grupowej nowo powstałej Ligi Europejskiej.

Reklama

Największym problemem dla klubu u progu kolejnego sezonu jest konieczność rozgrywania spotkań jako gospodarz poza Poznaniem. Modernizowany stadion przy ul. Bułgarskiej jest wyłączony z użytku do końca września. Lech pierwsze trzy spotkania ligowe w roli gospodarza, a także mecze rund kwalifikacyjnych Ligi Europejskiej, rozegra we Wronkach. Obiekt dawnej Amiki przy dostawieniu dodatkowych trybun pomieści jednak zaledwie siedem tysięcy kibiców, a samych karnetów przed każdą rundą Lech sprzedaje ok. 12 tysięcy sztuk. Dla klubowego budżetu rozgrywanie spotkań na mniejszym stadionie to strata kilku milionów złotych.

Jeśli lechici awansują do fazy grupowej LE, niewykluczone, że pierwsze spotkanie jako gospodarz zagrają w Lubinie bądź Bydgoszczy.

Poznaniacy przygotowania do nowego sezonu rozpoczęlił 23 czerwca, ale piłkarze którzy przebywali na zgrupowaniu swoich reprezentacji dołączyli kilka dni później. Podopieczni Jacka Zielińskiego wyjechali na dwa zgrupowania do Wronek oraz do niemieckiego Bad Reichenhall.

Ostatnim sprawdzianem dla Lecha przed inauguracją sezonu był mecz o Superpuchar 2009, w którym po rzutach karnych pokonał Wisłę Kraków 4:3 (w regulaminowym czasie był remis 1:1).

Wyniki sparingów:

Lech - GKS Bełchatów 0:0
Lech - Zagłębie Lubin 3:1
Lech - Viktoria Pilzno 3:1
Lech - Dynamo Czeskie Budejovice 2:0
Lech - Iraklis Saloniki 2:0
Lech - TVS Monachium 1:0