Zieliński sfaulował jednego z graczy gospodarzy, za co dostał żółtą kartkę. W tej samej chwili sędzia wyjął jeszcze czerwony kartonik i wyprosił piłkarza z boiska.
Tyle tylko, że była to pierwsza żółta kartka Zielińskiego w tym meczu! On jednak pokornie zszedł z boiska, bowiem... skręcił kostkę. "Ale nie wiedziałem, że dostałem czerwoną kartkę" - mówi.
Śmietanka mocno zdenerwował się na Zielińskiego za to, że ten... wprowadził go w błąd. "Powiedział 'przepraszam, ja już schodzę'. Dopiero po chwili spostrzegłem, że nie miał na swoim koncie żółtej kartki" - próbował się ratować całkowicie zaskoczony arbiter.
Sędzia Łukasz Śmietanka musi być naprawdę "zakręcony", bo to co zrobił podczas meczu Podbeskidzia z MKS Kluczbork nieczęsto się zdarza. Arbiter wyrzucił za dwie żółte kartki Tomasza Zielińskiego, po czym... kazał mu wracać na murawę. Bo się pomylił!
Materiał chroniony prawem autorskim - wszelkie prawa zastrzeżone. Dalsze rozpowszechnianie artykułu za zgodą wydawcy INFOR PL S.A. Kup licencję
Reklama
Reklama
Reklama