Szachtar wygrał z Werderem Brema po dogrywce 2:1. Lewandowski zagrał pełne 120 minut. Nasz zawodnik uważa, że jego drużyna zasługiwała na końcowy sukces.

"Myślę, że z przebiegu całych rozgrywek na pewno na ten triumf zasługiwaliśmy. Ja miałem dziś dodatkową motywację, bo na stadionie kibicował mi Kubuś, mój synek" - powiedział Lewandowski.

Reklama

"Obawialiśmy się stałych fragmentów gry w wykonaniu rywali. Trener przestrzegał nas przed ich rzutami wolnymi i rożnymi. Jednocześnie wiedzieliśmy, że jesteśmy lepsi technicznie, na pewno lepiej radzimy sobie w pojedynkach jeden na jednego. To trzeba było wykorzystać. Ja sam miałem jedną okazję do strzelenia gola, kiedy bramkarz obronił mój strzał sprzed pola karnego. Żałowałbym, że to nie wpadło, gdybyśmy nie wygrali. A tak to poszło w niepamięć" - powiedział z uśmiechem polski piłkarz.