"Hiszpanie to aktualni mistrzowie Europy, a za nieco ponad miesiąc może się okazać, że będą także mistrzami świata. Niemożliwym było prowadzenie równorzędnej gry z takim rywalem" - powiedział PAP Engel.
Pełnomocnik Prezydium Zarządu ds. Szkolenia PZPN zaznaczył, że mimo tak bardzo niekorzystnego wyniku piłkarze oraz selekcjoner zdobyli bezcenne doświadczenie.
Zdaniem Engela pomyśleć można było jedynie o tym, aby cykl trzech towarzyskich spotkań rozpocząć od najsilniejszego rywala. Biało-czerwoni z Hiszpanią zagrali jednak dopiero po meczach z Finlandią i Serbią przez co rywale z Półwyspu Iberyjskiego znacznie przewyższali zmęczonych Polaków nie tylko pod względem technicznym, ale także motorycznym.