Wygląda na to, że Błaszczykowski wyjdzie na boisko już od pierwszej minuty. "Czuję się już bardzo dobrze. Nieźle wyglądam na treningach. Ciężko jednak powiedzieć coś o mojej formie. Na pewno został jakiś ślad po kontuzji i o tym, czy nadaję się do gry, będzie się można przekonać dopiero na stadionie w Kielcach. Oczywiście, jeśli dostanę szansę" - zapowiada piłkarz.

"Czy zgadzam się, że Armenia będzie trudniejszym rywalem od Azerbejdżanu? Nie ma żartów. Kazachstan w sobotę pokonał Serbię, więc naprawdę wszystko w naszej grupie jest możliwe. Nie ukrywam jednak, że w naszym meczu niespodzianki nie przewiduję" - dodaje w rozmowie z "Przeglądem Sportowym" pomocnik reprezentacji Polski.