Przez kilka godzin był przesłuchiwany we wrocławskiej prokuraturze okręgowej. Usłyszał już cztery zarzuty. A jeszcze w piątek sędziował w pierwszoligowym meczu. Jeszcze chwilę po meczu dowcipkował w szatni z obserwatorem spotkania.

Reklama

Kiedy policjanci przyszli po niego, karnie spakował torbę i bez słowa wsiadł do samochodu. Po jego minie było jednak widać, że kompletnie nie spodziewał się takiego obrotu sprawy.

Pod koniec czerwca ub. r. został zatrzymany Ryszard F., pseudonim "Fryzjer", uważany za ojca chrzestnego polskiej mafii sędziowskiej. Działacz, który od blisko 10 miesięcy przebywa we wrocławskim areszcie śledczym jest na razie podejrzany o ustawienie 80 spotkań piłkarskich oraz o założenie i kierowanie grupą przestępczą, która handlowała meczami. Policjanci i śledczy mają już mocne dowody, że od 1 lipca 2003 roku zostało ustawionych blisko 200 meczów.