Zieliński w niedzielę był na dwóch meczach ligi tureckiej: Istambuł BB - Sivaspor (1:2) i Galatasaray - Trabzonspor (0:1). W pierwszym spotkaniu rywalizowali Marcin Kuś (w barwach gospodarzy) z Kamilem Grosickim. W drugim w barwach gości zagrali Arkadiusz Głowacki oraz bracia Brożkowie - Piotr i Paweł. Ten ostatni wszedł jednak dopiero w 86. minucie.
Głównym celem wyjazdu było jednak zapewne obserwowanie jego brata. "Jeśli chodzi o Piotrka, to chciałem zobaczyć, czy wyeliminował pewne mankamenty w grze, na które zwracaliśmy mu wcześniej uwagę. Mogę powiedzieć, że widziałem pewien postęp" - oceniał asystent selekcjonera.
"O szczegółach wolę jednak powiedzieć mu w bezpośredniej rozmowie. Miałem okazję pogadać z nim przed meczem, podobnie jak z Pawłem i Arkiem Głowackim. Po spotkaniu musieli szybko opuścić stadion" - mówi Zieliński.