Sumienie ruszyło portugalskiego arbitra. Jacinto Paixao zdecydował się na szczere wyznanie swoich grzechów. Może na tym ucierpieć Jose Mourinho.
Skruszony sędzia zdradził, że szefowie FC Porto, którego wówczas trenerem był obecny szkoleniowiec Realu Madryt dawali mu łapówki za korzystne dla nich prowadzenie meczów ich drużyny.
Arbiter wymienił trzy mecze, które były ustawione: FC Porto - Academica (sezon 2002/03), FC Porto - Estrela Amadora (2003/04) i Benfica - Moreirense (2003/04).