Szkoleniowiec przyznał, że natychmiast po zakończeniu pierwszego spotkania (wrocławianie wygrali 1:0 ) rozpoczęły się przygotowania do meczu rewanżowego. "Bardziej niż samo Dundee interesuje nas teraz dyspozycja naszych zawodników. Przygotowaliśmy ich zarówno teoretycznie jak i praktycznie" - mówił.

Reklama

Lenczyk zaznaczył, że w składzie rywali spodziewa się 2-3 zmian, łącznie z przesunięciami na pozycjach i zdaje sobie sprawę, że Szkoci wszystko podporządkują zwycięstwu. "Pamiętając o porażce we Wrocławiu na pewno podniosą nam wyżej poprzeczkę. Na dziś obowiązuje u nas hasło - bądźcie silni, aby się was bali, i bądźcie na boisku mądrzy, aby się z was nie śmiali. Wychodzimy na boisko z małym kapitałem, ale musimy zrobić wszystko, aby nie dać go sobie odebrać i dodatkowo powiększyć" - dodał.

W zespole wicemistrzów Polski pod dużym znakiem zapytania stoi występ Cristiana Diaza, który w końcówce pierwszego spotkania doznał lekkiej kontuzji. W pierwszym składzie zapewne nie znajdzie się także Holender Johan Voskamp, który ciągle nie jest przygotowany na pełne 90 minut gry. "Szansa, że Diaz zagra, wynosi ok. 10 proc. Do meczowej osiemnastki dołączyliśmy więc Tomasza Szewczuka, bo nie możemy przecież myśleć tylko o obronie" - tłumaczył Lenczyk.

Trener przyznał, że najbardziej obawia się kontuzji w pierwszych minutach meczu, które zmusiłyby go do przeprowadzenia niekorzystnych zmian taktycznych.

"Świat się nie zawali po tym meczu, Śląsk nie przestanie istnieć, trenera, z tego co wiem, nie wyrzucą, a nowym celem piłkarzy będzie mecz ligowy za dwa tygodnie, ale nie traktujemy tego spotkania jako meczu, który musi się odbyć. Myślimy o kolejnej rundzie, dlatego wysyłamy naszego trenera, aby obserwował potencjalnego rywala" - mówił szkoleniowiec.

Kapitan zespołu Sebastian Mila przyznał, że po pierwszym spotkaniu w szatni zapanowała euforia, ale teraz jest już tylko pełna koncentracja. "Myślimy tylko o tym spotkaniu. Wczoraj ćwiczyliśmy nawet rzuty karne, ale mam nadzieję, że uda nam się rozstrzygnąć to spotkanie wcześniej" - dodał.

Wrocławianie wylatują do Szkocji w środę rano. Około godziny 14 mają być już w Dundee. Na 19.30 tamtejszego czasu zaplanowano trening, a wcześniej odbędzie się konferencja prasowa Lenczyka. W podróż powrotną do kraju wicemistrzowie Polski wrócą bezpośrednio po meczu. W stolicy Dolnego Śląska mają być w piątek nad ranem.