- Pana sytuacja w klubie jest trudna czy bardzo trudna?
- Nie jest mi lekko. Nigdy się nie pogodzę z rolą, jaką pełnię teraz w Borussii. Będę walczył, by to zmienić, oczywiście doceniając klasę swojego rywala. Zobaczymy, co przyniesie życie. Wydaje mi się jednak, że moja pozycja w Borussii została trochę przedramatyzowana. Niemieckim mediom zależy na tym, by mi zaszkodzić. Nieraz to pokazywali. Nie rozmawiam z nimi, nawet wywiad dla Polsatu Sport został tu źle przetłumaczony.

Reklama

- Ale jaki interes mieliby niemieccy dziennikarze w tym, by panu zaszkodzić?
- No właśnie nie wiem. Nie mam z tym wielkiego problemu, dopóki nie przekraczają pewnych granic, a raz już to zrobili. Napisali, że moja babcia zmarła. Powinienem wtedy ostrzej zareagować.

>>>Czytaj także: Nie chciała go Legia, teraz ma zatrzymać Lecha