Polscy zawodnicy są już po obiedzie i odpoczywają w pokojach czterogwiazdkowego hotelu "Podgorica", pięknie położonego nad rzeką Moracą.
Ten posiłek w dniu spotkań (z Czarnogórą rozpocznie się o godz. 20.30) jest zawsze podobny. Na stole były takie potrawy, jak gotowana i grillowana pierś z kurczaka, grillowane lekkie eskalopki cielęcinę oraz filet białej ryby. Wszystko podawane z gotowanymi warzywami. Do tego makarony energetyczne - powiedział PAP Leśniak, który z kadrą pracuje od siedmiu lat.
O 16.30 reprezentanci zjedzą podwieczorek i to będzie ostatni posiłek przed rozpoczęciem konfrontacji na stadionie Pod Goricom.
Podamy głównie makarony, naleśniki z sosami czysto owocowymi, suche ciasta, krojone owoce. Nigdy nie eksperymentuję przed meczami, dlatego czarnogórskich specjałów, np. pieczonego mięsa w cienkim cieście, piłkarze spróbują dopiero na kolację. Jest to bardzo smaczne i stanowić będzie pewną kulinarną odskocznię - dodał kucharz.
Leśniak uwielbia różnego rodzaju ryby. Poleca je również w Czarnogórze.
Jesteśmy bardzo blisko Morza Adriatyckiego (Podgorica oddalona jest o ok. 45 km - PAP), więc zachęcam do skosztowania dwóch gatunków ryb o nazwach dorada i sibas. Codziennie otrzymujemy świeże, grube ryby, które nie są hodowlanymi, tylko tzw. dzikimi. Generalnie nie gustuję w kuchni bałkańskiej, ale jakość tego mięsa jest bardzo dobra - ocenił Leśniak.
Mimo że zawodnicy wrócą do hotelu dopiero przed północą, będzie czekała na nich kolacja. Nie ma mowy aby poszli głodni spać, muszą odzyskać energię po wysiłku fizycznym. Na talerzach pojawią się takie potrawy, które w pewien sposób przełamują rutynę, jednak nie zapominamy, że zgrupowanie trwa dalej i czeka nas za kilka dni kolejny ważny mecz - zakończył.