Kapitan piłkarskiej reprezentacji Polski Marcin Wasilewski zapewnił przed wtorkowym meczem eliminacji MŚ 2014 z Anglią w Warszawie, że on i koledzy są bardzo zmobilizowani. Motywacja jest tak ogromna, że nawet trzeba ją tonować - stwierdził.

Reklama

Zdajemy sobie sprawę z klasy przeciwnika, ale w meczu z Portugalią w Chorzowie też nas wszyscy spisywali na straty, tymczasem wygraliśmy 2:1, a później awansowaliśmy do mistrzostw Europy 2008. Mam nadzieję, że to też będzie przełomowe spotkanie - podkreślił Wasilewski przed wieczornym treningiem kadry na Stadionie Narodowym. Obrońca Anderlechtu Bruksela zapewnił, że on i koledzy nie potrzebują dodatkowej motywacji.

Przed takim meczem w ogóle nie ma co mówić o ambicji i woli walki. Chłopcy są już tak +napompowani+, że nie trzeba ich dodatkowo motywować, raczej tonować te nastroje - zaznaczył Wasilewski, który pod nieobecność kontuzjowanego Jakuba Błaszczykowskiego pełni funkcję kapitana. 32-letni piłkarz nie ukrywa, że imponuje mu futbol angielski.

Liga angielska była kiedyś moim cichym marzeniem. Bardzo chciałem tam się znaleźć i zaistnieć, ale raczej już tego nie zrealizuję. Moja kariera zbliża się ku końcowi - przyznał doświadczony zawodnik.