Obecny prezes PZPN zapowiadał, że po objęciu stanowiska nie będzie pobierał pensji z racji pełnionej funkcji, w co nie chce wierzyć Tłokiński.
Tłokiński wyrzuca Bońkowi na łamach "Gazety Wyborczej", że nie miał zespołu do realizacji wszystkich swoich obietnic, które zresztą i tak, według niego, oparł na lepszych sugestiach Macieja Sawickiego.
Były piłkarz Widzewa wytyka Bońkowi, że całą odpowiedzialność w sprawie budowy nowej siedziby PZPN próbował zrzucić na Marka Koźmińskiego, który miał złożyć raport w tej sprawie do 6 listopada ubiegłego roku.
Według Tłokińskiego kolejną porażką Bońka w roli szefa PZPN jest niedogadanie się z Piotrem Nowakiem w sprawie prowadzenia przez niego kadry U-21.
Ani Boniek, ani jego zarząd nie byli i nie są przygotowani merytorycznie, a tym samym praktycznie, do realizacji wielkich reform. Podejmują populistyczne lekcje [...] i odrabiają lekcje na kolanie, wyrzucając z rękawa inicjatywy zasłyszane na placach, skwerkach, podwórkach - podsumowuje rządu Bońka w "Gazecie Wyborczej" Tłokiński.