Dopóki selekcjonerem będzie Waldemar Fornalik, nie będę już grał w tej drużynie. Poprosiłem kierownictwo reprezentacji, aby nie brało mnie pod uwagę przy wysyłaniu kolejnych powołań - tłumaczy piłkarz "Super Expressowi". Ostatnio atmosfera wokół mnie stała się ciężka do zniesienia. Padło wiele słów, które mnie zabolały i zszokowały. W takiej sytuacji nie wyobrażam sobie, jak mógłbym reprezentować mój kraj. To ponad moje siły. Chciałbym przy okazji przekazać moje najlepsze życzenia kolegom z drużyny, jak również części sztabu szkoleniowego - twierdzi Ludovic Obraniak.

Reklama

Pomocnik był ostatnio bardzo mocno krytykowany. Prezes PZPN, Zbigniew Boniek zarzucił mu nie tylko brak zaangażowania, ale także słabą znajomość polskiego. Wiceprezes związku, Roman Kosecki nazwał Obraniaka panienką, a Jan Tomaszewski uznał za głównego hamulcowego reprezentacji. Selekcjoner Waldemar Fornalik nie stanął wtedypo stronie swego piłkarza. Nie uważam tej sprawy za kluczową - mówił.