22-letni pomocnik dobrze wspomina ostatnie spotkanie biało-czerwonych z Duńczykami. W meczu towarzyskim w Gdańsku 14 sierpnia 2013 roku Polacy wygrali 3:2, a Zieliński strzelił jedną z bramek. Był to jego trzeci występ w drużynie narodowej.
Miło wspominam tamten mecz, ale od niego minęło już kilka lat. Obecnie liczy się teraźniejszość. Mam nadzieję, że w sobotę zainkasujemy trzy punkty, a strzelenie bramki nie będzie dla mnie najważniejsze – przyznał Zieliński.
Trzy dni po meczu z Danią biało-czerwoni również na PGE Narodowym podejmą Armenię.
Musimy być pewni siebie. Udowodniliśmy już swoją siłę na własnym stadionie, ale nie tylko. Nikt nie ma wątpliwości, że naszym celem na te dwa spotkania jest zdobycie sześciu punktów – podkreślił.
Latem Zieliński związał się z SSC Napoli. W barwach wicelidera włoskiej ekstraklasy wystąpił w tym sezonie w siedmiu meczach ligowych i jednym w Lidze Mistrzów.
Fajnie się wprowadziłem do drużyny z Neapolu. Mamy szeroką kadrę i wiele meczów do rozegrania, więc trener rotuje składem. Jednak na zgrupowania reprezentacji przyjeżdżam z nadzieją, że zagram. W drużynie narodowej również jest duża konkurencja, a każdy z nas ma swoje dobre strony i może wnieść coś do zespołu – ocenił.
Od lata zawodnikiem Napoli jest inny zawodnik reprezentacji Polski Arkadiusz Milik.
W klubie na treningach i na meczach mamy schematy, które wspólnie ćwiczymy. Dlatego dobrze się rozumiemy i wiem, gdzie Arek będzie na boisku. Mam nadzieję, że to się przełoży na naszą grę w reprezentacji – zakończył Zieliński.
Piłkarze reprezentacji Polski od wtorku będą trenować na boiskach Polonii Warszawa i KS ZWAR. W piątek odbędzie się oficjalny trening na PGE Narodowym.
Po pierwszej kolejce eliminacji mistrzostw świata 2018 Dania z dorobkiem trzech punktów prowadzi w grupie F. Polska po wyjazdowym remisie z Kazachstanem 2:2 jest na drugim miejscu. Oprócz biało-czerwonych po jednym punkcie mają również reprezentacje Kazachstanu, Czarnogóry i Rumunii. Z zerowym dorobkiem stawkę zamyka Armenia.