Olisadebe, który był gwiazdą reprezentacji Polski prowadzonej przez Jerzego Engela obecnie mieszka w Nigerii. Byłemu piłkarzowi dzisiaj z gry w biało-czerwonych barwach zostały już tylko wspomnienia i kibicowanie następcom. 39-latek nie ma wątpliwości, że obecna kadra jest silniejsza niż kilkanaście lat temu. Sam ma niedosyt związany z występem reprezentacji Polski na mundialu szesnaście lat temu. Mogliśmy osiągnąć więcej, ale wielu zawodników grało dla siebie. W kwalifikacjach tworzyliśmy drużynę. W finałach tego zabrakło. Niektórzy koniecznie chcieli błyszczeć - wspomina "Emsi" w wywiadzie dla "Przeglądu Sportowego".

Reklama

Po mundialu w Korei Olisadebe przestał grać w kadrze. Engela na stanowisku selekcjonera najpierw zastąpił Boniek, a potem reprezentację przejął Paweł Janas. Z nim ciemnoskóremu napastnikowi zupełnie nie było po drodze. Przyszli nowi ludzie i już nie byłem w kadrze mile widziany. Nie okazywano mi szacunku, na który zasługiwałem. Czułem się bardzo, bardzo samotny - mówi z żalem Olisadebe.

Mimo tego wszystkiego "Oli" nigdy nie żałował wyboru naszej reprezentacji kosztem Nigerii. Jestem bardzo dumny, że podjąłem taką decyzję - podkreśla były reprezentant Polski.