Zbigniew M. przyznał się w prokuraturze do przyjęcia łapówki, ale wciąż nie wiadomo, od kogo ją wziął. Do dalszej rundy awansował Maribor, który przegrał w Rydze 0:1, ale potem u siebie pokonał Łotyszy 2:0.
Także dzisiaj okazało się, że propozycję korupcyjną dostał także Krzysztof S. Drugi z naszych międzynarodowych arbitrów "maczał palce" przy meczu Dynama Zagrzeb z IFK Elfsborg Boras, także w ramach Pucharu UEFA.
Niestety, afera korupcyjna w polskim futbolu zatacza coraz szersze kręgi. Jak podaje Radio TOK FM, w połowie lat 90. sędzia Zbigniew M. "ustawił" spotkanie Pucharu UEFA pomiędzy łotewskim Skonto Ryga i słoweńskim Mariborem. Nasz rodak dostał za to 1000 złotych.
Materiał chroniony prawem autorskim - wszelkie prawa zastrzeżone. Dalsze rozpowszechnianie artykułu za zgodą wydawcy INFOR PL S.A. Kup licencję
Reklama
Reklama
Reklama