Znakomite spotkanie z Portugalią wygrane 2:1 sprawiło, że menedżerowie z całej Europy potrzebowali naszych piłkarzy. Tych, którzy dali radę powstrzymać słynnego Cristiano Ronaldo. Śmiano się, że póki kaseta wideo z tego meczu nie zniszczyła się do końca, za granicę wędrowali kolejni piłkarze. Najbardziej na tym zyskali boczni obrońcy: Grzegorz Bronowicki i Paweł Golański. "Bronek" zamienił Legię na Crvenę Zvezdę Belgrad, "Golo" natomiast trafił do Steauy Bukareszt. Przeciętne
kluby - powiedziałoby wielu. Ale te zespoły kilkanaście lat temu zdobywały klubowy Puchar Europy, o czym polskie drużyny nawet nie śnią. Dziś Steaua występuje w Lidze Mistrzów, a Crvena gra w Pucharze UEFA.
Radosław Matusiak, Marcin Wasilewski, Łukasz Fabiański i Jakub Błaszczykowski - oni także zmienili kluby na lepsze. Polska przeżywa teraz piłkarski boom. Sam Beenhakker nauczył nas myśleć pozytywnie, a jego wizyty na ligowych stadionach sprawiły, że piłkarze wszystkich klubów ostrzą sobie zęby na grę w kadrze. Tak do reprezentacji trafił m.in. Tomasz Zahorski z Górnika Zabrze. Ludzie kochają Leo za to, że lubi być blisko nich i blisko piłki, dlatego łatwo spotkać go na obiektach Bełchatowa, Korony, czy Zagłębia Lubin.
Przed meczem z Serbią Beenhakker uczula swoich piłkarzy przed rozprężeniem. "Trener trzyma nas krótko" - stwierdził Łukasz Fabiański. "Świętowanie wcale nie było współmierne do sukcesu" - dodał Marcin Wasilewski.
Nikt po tak pięknych eliminacjach nie chce popsuć wizerunku polskiej piłki. Dlatego też selekcjoner dokona kilku zmian w podstawowym składzie, jednak nie będzie to rewolucja. Wśród tych, którzy wybiegną na stadion Crvenej Zvezdy, nie będzie debiutanta.
Mecz z Serbią ma obejrzeć 20 tysięcy widzów. Gospodarze wciąż wierzą, że ograją Polaków, potem Kazachstan, a Finlandia pokona na wyjeździe Portugalię. To oznaczałoby awans Polski i Serbii. W Belgradzie będzie ok 2000 kibiców biało-czerwonych. Na razie polscy piłkarze zastanawiają się jednak, czy spotkanie... w ogóle się odbędzie. "Tam jest błoto po kostki" - kręcił głową trener bramkarzy Andrzej Dawidziuk. "Grzesiek Bronowicki mówił nam, że nawet, kiedy jest ciepło, to boisko wygląda kiepsko" - stwierdził Jacek Bąk. "Ale przecież dziś jest cieplej" - odpowiedzieliśmy. "No tak, ale on miał na myśli dwadzieścia stopni na plusie" - odparł Bąk.
Oni najbardziej zyskali:
Jakub Błaszczykowski - zmienił Wisłę Kraków na Borussię Dortmund, gdzie jest podstawowym piłkarzem
Marcin Wasilewski - z Lecha Poznań przeniósł się do Anderlechtu Bruksela, gdzie jest jedną z gwiazd.
Łukasz Fabiański - z Legii wykupił go Arsenal Londyn
Radosław Matusiak - grał w GKS Bełchatów, dziś jest piłkarzem Heerenveen
Paweł Golański - z Korony Kielce trafił do Steauy Bukareszt, która występuje w Lidze Mistrzów
Grzegorz Bronowicki - z Legii przeniósł się do Crvenej Zvezdy Belgrad, dzięki czemu może pokazać się w Pucharze UEFA
Oni mogą zyskać:
Wojciech Łobodziński - może się wyrwać z Zagłębia Lubin dzięki jednemu meczowi, takiemu jak z Serbią
Łukasz Garguła - od dawna mówi, że chciałby spróbować sił w silniejszej lidze
Tomasz Zahorski - to Beenhakker go odkrył i jeśli zagra z Serbami, może pokazać się zagranicznym menedżerom
Reprezentacja Polski awansowała już do mistrzostw Europy, ale jej piłkarze nadal mają wiele do wygrania. Przez całe eliminacje kilku z nich zyskało dzięki Leo Beenhakkerowi. Zmienili kluby na zagraniczne, zarabiają więcej, stali się lepszymi piłkarzami. Teraz czas na kolejnych. Dlatego z Serbią biało-czerwoni mają o co walczyć - pisze "Fakt".
Materiał chroniony prawem autorskim - wszelkie prawa zastrzeżone. Dalsze rozpowszechnianie artykułu za zgodą wydawcy INFOR PL S.A. Kup licencję
Reklama
Reklama
Reklama