Wszystkie tegoroczne porażki nafciarze zanotowali na wyjeździe. Jest to o tyle dziwne, że ich trener, Leszek Ojrzyński słynął dotychczas ze wspaniałej skuteczności na boiskach rywali - gdy prowadził Znicz, zespół z Pruszkowa zdobywał najwięcej punktów na wyjazdach ze wszystkich drużyn pierwszej i drugiej ligi!

Reklama

Teraz jednak Wisła gra beznadziejnie, co nie przeszkadza szkoleniowcowi... nosić głowy w chmurach. "Ojrzyński nieco nas irytuje. Zachowuje się jakby był Jose Mourinho i miał piętnaście punktów przewagi nad drugim zespołem w tabeli. Widzimy u niego objawy poważnej sodóweczki" - mówi „Dziennikowi” anoniomowo piłkarz Wisły. A osoba z władz klubu potwierdza jego słowa: "Trener opowiada wszystkim wszem i wobec jaki to jest wspaniały. Szkoda tylko, że nie widać tego po wynikach".

Czy Ojrzyński zostanie w Płocku po sezonie? Raczej nie, choć oficjalnie nikt nie chce wypowiadać się co do jego przyszłości. Nie wiadomo też, jak będzie wyglądał skład Wisły w rozgrywkach 2008/09. Wszystko zależy od hojności i pomysłowości władz miasta, które przejęły klub od Orlenu. "Najpewniej zespół nadal będzie miał za cel walkę o awans, choć kilku liderów, takich jak Geworgian czy Peszko opuści Płock" - zdradza nam jeden z szefów Wisły.