Miejsca w pubach okupować będą głównie miejscowi fani, którzy nie mieli szansy nabycia tylu wejściówek na finał, ile chcieli.
Rosjanie wybierają się więc do mniejszych i większych barów, ale miejsc nie ma już nawet tam. "Ostatni wolny stolik został zarezerwowany już w ubiegłym tygodniu" - mówi Nikołaj Sedow, prowadzący jeden z najbardziej znanych moskiewskich barów sportowych.
Niektóre bary przestały przyjmować rezerwacje już miesiąc temu.
Na żywo mecz zobaczy około 40 tysięcy angielskich kibiców.