Właściciele firmy komputerowej byli pesymistami i nie wierzyli w "Oranje". Za każdą strzeloną przez kadrę bramkę oferowali spore rabaty.

Na sprzedaż wystawili na przykład monitory w cenie 400 euro, a po każdym golu Holendrów cena spadała o 100 euro. Strona internetowa firmy "padła" już przy stanie 2:0 dla Holandii.

Reklama

Rabaty uszczęśliwiły kibiców, którzy kupili w "euro-promocji" kilkaset monitorów - wszystkie, jakie były w magazynie. Zdenerwowani właściciele i pomysłodawcy akcji nie zdecydowali się jednak przenieść promocji na inne towary.

W specjalnym oświadczeniu kierownictwo przeprosiło wszystkich klientów, dla których nie starczyło sprzętu.