Celtic wysłał już do Szachtara oficjalne pismo w sprawie kupna Lewandowskiego. Poinformował o tym dyrektor sportowy ukraińskiego klubu, Siergiej Pałkin - pisze DZIENNIK.
"Według moich informacji o Lewandowskiego w tej chwili starają się tylko brytyjskie kluby: Celtic, Fulham, Middlesbrough i Everton. Plus dwa kluby z angielskiej II ligi, ale to mniej poważne propozycje. W tej chwili jednak na biurku mam tylko jedno oficjalne pismo w sprawie transferu Polaka - z Celtiku. Jestem w kontakcie z dyrektorem generalnym szkockiego klubu, który jest moim dobrym znajomym. My też wysłaliśmy pismo do Celtiku, w którym pytamy ile szkocki klub jest w stanie zapłacić za Mariusza. Czekamy na odpowiedź i siadamy do rozmów" - powiedział Pałkin w ukraińskim „Sport Expressie”.
Lewandowski nie ukrywa, że po siedmiu latach gry w Doniecku chce spróbować czegoś innego. Jego wymarzonym kierunkiem są właśnie Wyspy Brytyjskie. Wczoraj powiedział nam jednak, że jeszcze przez kilka dni nie będzie interesował się sprawą swojego transferu, bo jest zajęty... wypoczywaniem po Euro.
"Przebywam na Majorce na krótkich wakacjach. Zupełnie nie zaprzątam sobie głowy transferem, bo mam od tego ludzi, którym ufam. Co do Celtiku to nie znam zbyt wielu szczegółów. Jest to jednak duża, znana firma. Klub, który regularnie gra w Lidze Mistrzów. Wiadomo, że fajnie byłoby tam trafić. Ale nie ma co się specjalnie podniecać, zobaczymy co się stanie" - powiedział DZIENNIKOWI Lewandowski.
Ronnie Cully, dziennikarz wychodzącej w Glasgow popołudniówki „Evening Times” zajmujący się od ponad 30 lat Celtikiem, nie słyszał jeszcze o zainteresowaniu Lewandowskim ze strony „The Bhoys, ale jak sam podkreśla taki transfer jest bardzo możliwy.
"Po pierwsze dlatego, że Celtic pozostaje w doskonałych relacjach z Szachtarem. Kilka razy oba kluby grały ze sobą w Lidze Mistrzów, ludzie z gabinetów dyrektorskich i menedżerskich znają się bardzo dobrze. Po drugie mistrz Szkocji już od dłuższego czasu szuka człowieka na pozycję defensywnego pomocnika. Kandydatura Mariusza wydaje się odpowiednia, mimo zdecydowanie słabego występu na Euro" - mówi. Cully widzi jednak jeden dość poważny problem - są nim pieniądze. Szachtar za reprezentanta Polski może zażądać nawet 7 mln euro. A najmniejszą kwotą, którą mistrz Ukrainy by zaakceptował jest 5 mln euro. Nie wiadomo więc, czy Szkotów będzie stać na Polaka.
"Celtic już raz bardzo chciał kupić innego piłkarza Szachtara, środkowego obrońcę Razvana Rata - reprezentanta Rumunii, który nieźle wypadł we wszystkich trzech grupowych meczach na Euro" - opowiada Cully. "Gdy jednak doszło do rozmów o kontrakcie indywidualnym okazało się, że Celtic nie jest w stanie zapłacić takich pieniędzy zawodnikowi jakie dostawał w Doniecku" - dodał Szkot.
Rat ostatecznie trafi więc do Lazio Rzym. Zdaniem ukraińskich dziennikarzy Rumun ma być jednym z dwóch piłkarzy, którzy tego lata opuszczą Donieck. Drugim będzie Lewandowski.
"Gordon Strachan był jednym z ekspertów BBC podczas Euro. Kilka dni temu wrócił z imprezy i pojechał na wczasy z rodziną. Ale to typowe dla niego. On lubi na wakacjach załatwiać najważniejsze interesy. Może myśli teraz nad transferem Lewandowskiego?" - śmieje się Cully, który od dzieciństwa przyjaźni się ze Strachanem.