Scholes widząc bezradność poczynań swoich kolegów przy stanie 2:1 dla Zenitu postanowił sam wziąć sprawy w swoje ręce... i to całkiem dosłownie. Anglik najwyżej wyskoczył do dośrodkowania Wesa Browna z prawej strony boiska i ręką umieścił piłkę w siatce Wiaczesława Małafajewa. Zobacz wideo.

Reklama

Za swoje bezczelne zachowanie Scholes zobaczył żółtą kartkę, a że było to jego drugie przewinienie w tym meczu musiał opuścić plac gry. Jakby tego było mało angielski pomocnik nie zagra w inauguracyjnym spotkaniu Manchesteru United w Lidze Mistrzów z Villarrealem.

Dla Scholesa bramki zdobywane ręką to żadna nowość. Anglik zapisał się w pamięci polskich kibiców, kiedy to ustrzelił hat-tricka w meczu eliminacji do Euro 2000 z Polską. Wówczas jedno trafienie także zdobył pomagając sobie ręką. Niestety, wtedy usz,lo mu to na sucho.