Hajto musi jednak rozumieć błędy młodości, bo o nim także w przeszłości było głośno - uważany był za bardzo rozrywkowego piłkarza.

Mimo to były kadrowicz narzeka na młodzież. "Szybko uciekają ze stadionu. Wcierają żel we włosy, jadą do solarium, albo do kina czy na lody. Chyba tylko jeden młody został w ostatnim roku na dodatkowych lekcjach" - wypomina.

Reklama

A w Górniku dzieje się źle. Jaką radę ma Hajto? "Każdy z nas musi się teraz skupić na sobie i błędach, jakie popełnia. Te słowa dotyczą także mnie" - kończy obrońca w "Przeglądzie Sportowym".