W 52. minucie spotkania w Katowicach chuligani zaczęli rzucać na boisko różnymi przedmiotami. Uderzony w głowę sędzia Mariusz Złotek padł na murawę i stracił przytomność. Spokój przywrócili dopiero policjanci. Zatrzymali trzech uczestników zajść, pozostali będą identyfikowani na podstawie zapisu monitoringu.

Reklama

>>>Przeczytaj o burdzie w Katowicach

O dalszej egzystencji katowickiego klubu zadecyduje Wydział Dyscypliny PZPN, który zbierze się na posiedzeniu w środę o godzinie14.00. Organizatorowi meczu grożą bardzo surowe sankcje dyscyplinarne, m.in. wysokie kary finansowe oraz zamknięcie obiektu dla publiczności.

Paradoksalnie katowickim klubem zarządza od trzech lat stowarzyszenie założone przez... kibiców. Prezesem jest były znakomity piłkarz GKS Jan Furtok.