To pierwsze trofeum zdobyte z reprezentacją Argentyny przez jednego z najlepszych piłkarzy świata - Lionela Messiego. Napastnik Barcelony został uznany najlepszym zawodnikiem turnieju. Ponadto razem z Kolumbijczykiem Luisem Diazem był królem strzelców - obaj zdobyli po cztery bramki, a Argentyńczyk dodatkowo zanotował pięć asyst.

Reklama

"Albicelestes" po raz piętnasty sięgnęli po to trofeum, wyrównując rekord Urugwaju. Poprzednio triumfowali w 1993 roku.

Ze względu na pandemię COVID-19 turniej był rozgrywany bez kibiców, z wyjątkiem finału. Na trybuny słynnego stadionu Maracana wpuszczono 2 tys. zaproszonych gości.

Zwycięską bramkę zdobył pomocnik Paris Saint-Germain Angel Di Maria, który w 22. minucie otrzymał precyzyjne podanie od Rodrigo De Paula i przelobował bramkarza Edersona. W 88. minucie Messi miał szansę przypieczętować sukces, ale potknął się, gdy w sytuacji sam na sam z Edersonem próbował minąć go dryblingiem.

Kilka minut później cieszył się z pierwszego trofeum, zdobytego z drużyną narodową (nie licząc złotego medalu igrzysk w Pekinie w 2008 roku, wywalczonego z reprezentacją olimpijską). Poprzednie cztery finały wielkich turniejów z jego udziałem były dla "Albicelestes" przegrane: mistrzostwa świata 2014 oraz Copa America 2007, 2015 i 2016.

Broniący trofeum Brazylijczycy ponieśli pierwszą porażkę od trzech lat, gdy w ćwierćfinale mistrzostw świata w Rosji przegrali z Belgią 1:2. Po raz pierwszy nie wygrali Copa America jako gospodarze - w tej roli wystąpili po raz szósty. Neymar, były kolega klubowy Messiego z Barcelony, schodził z boiska ze łzami w oczach. Wciąż nie ma w kolekcji tego trofeum, gdyż w poprzedniej edycji w 2019 roku również w Brazylii nie wystąpił z powodu kontuzji.

Reklama

Brazylia została organizatorem mistrzostw Ameryki Południowej dopiero 31 maja, zastępując Argentynę i Kolumbię, które zrezygnowały z powodu pandemii, a ten drugi kraj dodatkowo w związku z kryzysem społeczno-politycznym. Mecze były rozgrywane w czterech miastach: Rio de Janeiro, Brasilii, Goianii i Cuiabie.

Dzień wcześniej w spotkaniu o trzecie miejsce w Brasilii Kolumbia wygrała z Peru 3:2.

Brazylia - Argentyna 0:1 (0:1)

Bramka: Angel Di Maria (22)

Żółte kartki: Brazylia - Fred, Renan Lodi, Lucas Paqueta, Marquinhos; Argentyna - Leandro Paredes, Giovani Lo Celso, Rodrigo De Paul, Nicolas Otamendi, Gonzalo Montiel

Brazylia: Ederson - Danilo, Marquinhos, Thiago Silva, Renan Lodi (76. Emerson) - Casemiro, Fred (46. Roberto Firmino), Lucas Paqueta (76. Gabigol) - Richarlison, Neymar, Everton Cebolinha (63. Vinicius Junior)

Argentyna: Emanuel Martinez - Gonzalo Montiel, Cristian Romero (79. German Pezzella), Nicolas Otamendi, Marcos Acuna - Angel Di Maria (79. Exequiel Palacios), Rodrigo De Paul, Leandro Paredes (54. Guido Rodriguez), Giovani Lo Celso (63. Nicolas Tagliafico) - Lionel Messi, Lautaro Martinez (79. Nicolas Gonzalez)

Sędzia: Esteban Ostojich (Urugwaj)

Widzów: ok. 2 tys.